Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Zanim Lublin się udusi. Akcja ma dotrzeć do osób, które palą w piecach na węgiel

Utworzony przez Użytkownik niezarejestrowany, 14 grudnia 2017 r. o 10:30 Powrót do artykułu
Z obserwacji i rozmów w różnych częściach miasta jest rzeczą ewidentną, ze nie wszyscy wciaz zdają sobie sprawę z problemu palenia śmieciami. Drewno politurowanie tez jest takim chemicznym śmieciem, podobnie jak plastik, szmaty i inne odpady. Czy najgorszej jakości muł węglowy itp. Istotny jest tez sposób rozpalania w piecu czy kominku. Państwo z Towarzystwa dla natury, powinniście zrobić także kAmpanię informującą o rozpalaniu "górnym" bezdymowym.. o konieczności używania ekologicznych środków transportu. Takich zaniedbanych zagadnień edukacyjnych od lat jest wiele, warto się nad nimi pochylić. Same mandaty bez edukacji niewiele dadzą. Wszelkie programy naprawcze w sytuacji Lego i pogarszającego się stanu powietrza MUSZĄ jako podstawę obejmować także bezwzględną ochronę klinów napowietrzajacych miasto oraz ochronę wszelkich możliwych do ocalenia dorosłych drzew oraz terenów zielonych a zwłaszcza tych o największej bioroznorodnosci. Im większe, tym lepiej wpłyną na dobrostan mieszkańców, niwelując także zgubny na nasze zdrowie wpływ powiększającej się szybko miejskiej wyspy ciepła.  Dlatego tez ochrona Górek Czechowskich przed zabudową powinna być dla naszych radnych i Pana Prezydenta priorytetem w obecnej sytuacji. Nie jest to trudne, wystarczy nie zmieniać w stosunku do tej przestrzeni Studium z 2000 roku, w którym klarownie wskazywano w wielu miejscach istotność tego terenu dla całości ekosystemu Lublina.  Wystarczy tez nie zmieniać MPZP wg wniosku dewelopera tbv, który jest tylko powieleniem wniosku Echo. Za niezmienianie MPZP nie grożą żadne sankcje miastu. Wiec dlaczego zarówno w studium jak i MPZP próbuje się wmawiać ludziom, ze inaczej się nie da? Czyżby obywatele Lublina (zwłaszcza starsi i małe dzieci, czy tez blisko 400 osób umierających przedwcześnie w Lu co roku z powodu smogu) nie są dla Radnych ważniejsi od zysków 1 z wielu firm deweloperskich? Rozumiemy, ze są to olbrzymie zyski juz po zmianie samego planu (z 10 zł/m2 pod zieleń wartość wzrasta do 1000 zł/m2 pod budowę bloków)  Ale czy nie ważniejsze jest dla państwa "rządzących" czyli reprezentujących nas jest życie i dobrostan mieszkańców oraz ich potomków? Jak interpretować Państwa niechęć w stosunku choćby do próby znalezienia odpowiedniego dla ogółu rozwiązania tak patowej sytuacji? W ratuszu nader często słyszymy odpowiedź "robimy wszystko zgodnie z prawem!!" Choć nikt z petentów nie ma co do tego wątpliwościom nie pyta przecież. Czy to nie jest jakieś tłumaczenie się? Hmm. Mieszkańcy martwiący się o los środowiska i rozwój zrównoważony w mieście nie proszą o nic więcej niż obronę ich interesów i jakości życia w olbrzymich dzielnicach-sypialniach. W ratuszu pracuje ponad 20 prawników i radców. Czy właśnie oni, oczywiście "zgodnie z prawem", nie mogą bronić argumentów z łatwością zabraniających dewastacji tego cennego terenu? Bronić, bo szukać już nie muszą. Kilkadziesiąt bardzo poważnych dostarczają im od 2 lat Non stop rzerozni stowarzyszeni i nie mieszkańcy Lublina. Nie traktujcie nas jak ciemnogrodu! Miasto jest nasze a Państwo nas reprezentują, prosimy o stosowne i kulturalne zachowanie oraz ochronę środowiska oraz konkretne działania zmierzające do poprawy jakości powietrza! zwiń
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
ciekawe ile miasto i ekolodzy chcą zapłacić aby biedni marzli w zimie??
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dajcie ludziom żyć !! Obniżcie ceny gazu do celów grzewczych o akcyzę czy VAT a nikt nie będzie z bogactwa palił śmieciami czy śmieciowym węglem !!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
skad bierze sie smog? jakby chcieli byc powazni, to by podali procentowo, jaki z ktorego czynnika, a tak to wyglada na bajke.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
jest tragiczne. stan powietrza mamy w tym sezonie jesienno-ziomowym podobny do tego w warszawie. codziennie śledzę wskaźniki. ludzie, w lublinie jest naprawdę źle. 13 grudnia, wczoraj, ok 17-18 to wskaźnik pyłu wywalił pod sufit... gani sie osoby palące niewiadomo czym w piecach, a tymczasem w dni wolne od korków stan powietrza jest naprawde dobry, nawet w zimie, w weekend ludzie przeciez tez pala w piecach... jbc polecam stronę : ***aqicn.org/city/poland/lublin/lublin-ul.obywatelska/pl/ beata kozidrak
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A Ty czym palisz? Co?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
undefined napisał:
jest tragiczne. stan powietrza mamy w tym sezonie jesienno-ziomowym podobny do tego w warszawie. codziennie śledzę wskaźniki. ludzie, w lublinie jest naprawdę źle. 13 grudnia, wczoraj, ok 17-18 to wskaźnik pyłu wywalił pod sufit... gani sie osoby palące niewiadomo czym w piecach, a tymczasem w dni wolne od korków stan powietrza jest naprawde dobry, nawet w zimie, w weekend ludzie przeciez tez pala w piecach... jbc polecam stronę : ***aqicn.org/city/poland/lublin/lublin-ul.obywatelska/pl/ beata kozidrak
 Problem Lublina jest bardziej złożony niż ten w Warszawie, Krakowie, czy Pekinie. Najbliżej nam do tego ostatniego miasta sprzed 2. lat, czyli w czasach, w których słowo smog było tematem urzędniczego tabu. Generalnie przedmówczyni o imieniu "Maga" jest najbliżej przyczyny naszych problemów, które zostały jakby przypieczętowane budową estakady nad al. Solidarności w skrzyżowaniu Sikorskiego, Ducha i Północna, zabudową klina korytarza napowietrzającego przy Kompozytorów Polskich i Północnej oraz drapaczami chmur przy Nałęczowskiej. To jest dopiero początek naszych problemów z powietrzem, a nie koniec, bo rośnie i będzie rosło zanieczyszczenie komunikacyjne. 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jest taka akcja żebyś dał piątaka.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Rozdmuchany problem! Za PRl-u , wszyscy palili weglem, w latach 70-tych, czy 80-tych, piecy centralnego ogrzewania na gas praktycznie nie bylo, Elektrocieplownie, czy to na Wrotkowie, czy w okolicach FSC- dymily czarnym dymem, dochodzila do tego w okresie kampanii buraczanej cukrownia! W tamtych czasacch nie bylo zadnych filtrow ograniczajacych emisje CO, CO2, czy drobnych czasteczek emitowanych w procesie spalania. W Pulawach, z kominow unosily sie zolte "dymki" tlenkow azotu, ktore po wymieszniu z deszczem powodowaly wymieraniu setek ha lasu w okolicach, ludzie wymierali w wieku 40-50 lat z tego zatrucia, ale nikt sie tym nie przejmowal, nikt nie badal stanu zanieczyszczenia powietrza, a smog byl taki, ze sczegolnie w okresie mgiel { Listopad, polowa Grudnia, Marzec} nic nie bylo widac na odleglosc kilkunastu metrow. Obecnie wraz z rozwojem motoryzacji i wprowadzaniem do miasta tylu tysiecy samochodow stojacych w korkach, dymiacych przestarzalymi silnikami bez katalizatorow, proponowalbym, tak jak jest w innych europejskich miastach wjazd do centrum w promieniu ok, 5km za specjalna dosyc wysoka oplata, co spowodwalo by do korzystania z ekologicznej, hybrydowej komunikacjii miejskiej!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
a czym w tym je..nym kraju mamy palić? przecież te ciule muszą na nas zarabiać ,a o vat,a to akcyza i dalej wsiechdrugijec***aszczych ,bolszewickie panstwo dla urzędników i polityków i meneli 550+
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Palilismy węglem i palimy węglem. W tej kwestii niewiele się zmienilo. Może trzeba popatrzeć na to CO SIĘ ZMIENIŁO...czyli m.in. zagęszczanie zabudowy w mieście. Zapomnieliscie wymienić to w artykule..ograniczanie aut, pieców to tylko mniej smrodu, a żeby nie było go wcale to trzeba jeszcze przewietrzyć miasto..
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"szkoda czasu i atłasu"  ,nikt nie czyta ulotek,  powinny być pisma z UM do osób palących badziewiem ,przecież wiadomo z faktur kto uzywa gazu do ogrzewania pomieszczeń. Smród i dym z komina to umilanie  życia  sąsiadom. Strach przed zimnem bo zacznie się ......zreszta juz zaczęło sie . Kiedyś na Starych Bronowicach do wiwatu dawały łazienki miejskie , z komina leciał czarny dym ,dzisiaj restauracja i hotel w jednym ma gaz a i tak wdycha smog . Smog robia nie najbiedniejsi . To wszystko leci na blokowisko przy Fabrycznej ,teren kościoła i dalej . Teren połozony jest w dołku,dawne łąki  i tu kumuluje sie smog. Inwestorzy gazu  dostali kiedys zezwolenia na ogrzewanie pomieszczeń gazem ,lecz z tego nie wszyscy korzystają . Wczesniej "MIasto " sprawdzało  umowy na wywóz smieci bo były wisypiska nad rzeką ,dziś trzeba zajrzeć do dokumentacji gazowej ,kto może a nie korzysta z dobrodziejstwa grzania gazem i dlaczego ?   Musi być akcja uświadamiająca , nie straszenie karami ,powinny byc dopłaty do zainstalowania nowych pieców , dopłaty do zmiany instalacji wodnej doprowadzajacej wode do kaloryferów w domach . Kiedys w latach 90 tych  instalowano bardzo szerokie rury wodociagowe bo innych nie było . Powinna byc ulga w podatku za grzanie gazem .
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Niech właściciele samochodów przesiądą się na jakiś czas do autobusów. Samochody są odpowiedzialne za większość zanieczyszczeń składających się na smog, piece to tylko ułamek problemu...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wpisz w Google "O smogu, smokach, owieczkach i sądzie nad lubelskim szewczykiem Dratewką", a zobaczysz co ocenzurował Dziennik Wschodni.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A jak to zatrute powietrze w Lublinie zniosą żuki i inne robactwo ? Musi być coś na rzeczy skoro takie larum podniósł Dziennik (bardzo) Wschodni. Ja osobiście ani w Centrum ani na moim osiedlu żadnego smogu nie wyczuwam - może jakimś insektom to zagraża ?.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
ciekawe. liczba mieszkańców mniej więcej podobna od lat. od lat palono w piecach węglem. i nie było problemu. co się zmieniło , że teraz jest ? liczba samochodów
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Do poczytania : Smog, który zimą możemy zaobserwować w miastach to przede wszystkim skutek palenia w domowych piecach - mówi Krystyna Barańska z WIOS. - Smrodzą nie tylko tzw. kopciuchy, czyli stare piece opalane słabej jakości paliwem. Trucicielami są też opalane drewnem kominki w domach i apartamentach. - Smog w dużych miastach, jak np. w Warszawie napływa głównie z mniejszych miejscowości na ich obrzeżach - mówi ekspertka. - Tam popularniejsze jest ogrzewanie domów piecami. W miastach większość ogrzewania pochodzi z elektrociepłowni, które ze względu na silne obostrzenia prawne, a także wysoką temperaturę spalania węgla i drewna, produkują zaledwie 1-2 proc. zanieczyszczeń. - Także samochody są dużo mniejszymi producentami smogu niż może się wydawać - uspokaja Krystyna Barańska. - Ich wkład w smog jest zdecydowanie mniejszy niż może się wydawać. Zanieczyszczenie jakie powodują to tzw. pylenie wtórne, czyli drobiny podrywane z ziemi. Zimą, gdy jest mokro, tego zanieczyszczenia nie ma prawie w ogóle. - Ogolenie obowiązujące normy mówią nam jako Wojewódzkiemu Inspektoratowi Ochrony Środowiska kiedy mamy informować i ostrzegać o wysokim stężeniu PM10 - mówi ekspertka WIOS. W Polsce jest to poziom 200 mikrogramów na metr sześcienny PM10, jednak dla woj. mazowieckiego ten poziom został obniżony do 80. Dlatego ostrzeżeń będzie więcej, nawet jeśli jakoś powietrza nie zmieni się specjalnie w porównaniu do wcześniejszych lat.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Znafca tematu pan Filipowicz, to sie chyba dobrze nacachał tego smogu, nawet drapacze chmur widzi na Naleczowskiej (lol) a może to przygotowania do kampanii?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Niektórym to dziennik tutaj ocenzurował ale dostęp mozgu do tlenu :) jedzcie do puszczy białowieskiej oddychac, puki jeszcze Szyszko całej w pień nie wyciął a nie bajki o zanieczyszczonym powietrzu wciskacie ciemnemu ludowi.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 2 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...